Platforma OLX kojarzyła mi się do tej pory z zakupami. Okazuje się, że można na niej znaleźć także usługi z zakresu medycyny estetycznej, wypełniania tkanek, czy wstrzykiwania botoksu. Ceny usług estetycznych są bardzo atrakcyjne, wypełniacz który u lekarza kosztuje od 1200 do 1500 zł można tam kupić (wraz ze wstrzyknięciem) za 300 zł. Zabiegi te wykonują Panie kosmetyczki, czy osoby po kursach szkoleniowych, na których uczą się wstrzykiwać te produkty.
Ostatnio trafiła do mnie do gabientu Pani z martwicą czoła, po podaniu kwasu hialuronowego, która skorzystała z takiej oferty. Umówiła się poprzez podany nr telefonu na zabiegu wypełnienia lwiej zmarszczki. Zabieg wykonany był w domu Pani kosmetyczki. Niestety tuż po zabiegu pojawiło się zaczerwienienie między brwiami, pojawiły się pęcherzyki, a następnie owrzodzenie. Po 24 godzinach rozwinęła się martwica tkanek.
Pacjentka zgłosiła się do mnie na wizytę, w celu leczenia powikłania. Powikłanie wyleczyłam ale na czole pozostała blizna. Produkt podany w czoło był złej gęstości, nie był dostosowany do tej okolicy. Spowodował ucisk naczyń krwionośnych, powodując powstanie martwicy. Pacjentka miała dużo szczęścia, ponieważ najgorszym powikłaniem po podaniu kwasu hialuronowego w tej okolicy jest ślepota, gdy produkt przemigruje do tętnicy zaopatrującej oko.
Wolny rynek pozwala nam na umieszczanie ogłoszeń w różnych miejscach, marketing jest teraz bardzo rozwinięty. Jednak gdy decydujecie się na zabieg estetyczny warto sprawdzić kto go wykonuje, jakie ma uprawnienia, i czy w przypadku jakichkolwiek powikłań jest w stanie zaoferować Wam pomoc. Często, tak było w przypadku mojej pacjentki koszty leczenia powikłania znacznie przewyższyły koszty wstrzyknięcia wypełniacza, były wyższe niż podanie produktu w gabiencie medycyny estetycznej. Po prostu uważajcie….